Pamiętasz jak zachorowałaś – byłaś przeziębiona, może mocno bolał cię brzuch. Prawdopodobnie poszłaś do lekarza rodzinnego i ten pomógł ci lub skierował do lekarza danej specjalizacji.
Takim „lekarzem rodzinnym” jest psycholog – to osoba po studiach z psychologii, które przygotowują do diagnozowania i prowadzenia wsparcia psychologicznego. Warto się do niego zgłosić, gdy jesteś na życiowym zakręcie, potrzebujesz doraźnej pomocy w trudnym momencie.
Z kolei psychoterapeuta to odpowiednik lekarza specjalisty – tak jak lekarze kształcą się w danej specjalizacji, tak psychoterapeuta zdobywa umiejętności na 4 lub 5-letnim kursie (ponad 1000 godzin nauki). Pracuje długofalowo i pomaga zrozumieć siebie, a co za tym idzie wspiera w poznawaniu, zrozumieniu i zmianie mechanizmów negatywnie wpływających na Twoje życie.
Oczywiście ani psycholog, ani psychoterapeuta nie wykonuje zawodu medycznego.
To tylko porównanie, które ma Ci pomóc zrozumieć różnicę tych zawodów.
Lekarzem jest psychiatra, z którego pomocy warto skorzystać, gdy niezbędna jest farmakoterapia, np. depresja w stopniu ciężkim, czy nasilonych lękach. Psycholog i psychoterapeuta, ze względu na stan pacjenta, mogą zalecić wizytę u psychiatry.
Przeciwnie.
Nie ma na świecie osoby, która nie zmaga się z jakąś trudnością.
Nie ma osoby, która zna siebie w 100 procentach, choć są osoby bardzo świadome siebie. Mózg człowieka składa się z około 100 miliardów komórek nerwowych, zwanych też neuronami, o rozgałęzieniach umożliwiających istnienie ponad 100 bilionów połączeń. Impulsy przemieszczające się przez sieć komórek nerwowych stanowią podstawę wspomnień, myśli oraz uczuć. Do tego nasz układ nerwowy kształtuje się od pierwszych dni życia (właściwie jeszcze gdy jesteśmy w brzuchu mamy). Nie ma w nim przycisku „delete”, zatem wszystko co wydarzyło się, zostaje w nim zapisane. Wielu wydarzeń nie pamiętamy świadomie, co nie znaczy, że zostały wymazane z pamięci.
Zatem, gdy pojawiają się trudności w relacjach z innymi, trudno ci zrozumieć swoje zachowanie, czujesz się kiepsko, nie radzisz sobie z emocjami – możesz:
- udać, że jest wszystko ok
- poradzić sobie sam
- powiedzieć, co mi będzie tam jakiś terapeuta pomagał
- stwierdzić, że to z innymi jest coś nie tak – bo to kretyni, głupki, nie rozumieją cię!
- obwinić innych lub świat zewnętrzny
- zrobić awanturę najbliższym lub zamknąć emocje w sobie udając, że nic się nie dzieje
- zapić problem lub zaćpać, robić nadmiarowe zakupy, rozładować się seksualnie, pracować nadmiarowo
Możesz też przyjść do dobrego specjalisty, przy którego pomocy zajmiesz się problemem.
Do tego potrzeba odwagi, samozaparcia i dyscypliny (zazwyczaj proces terapeutyczny to minimum rok spotkań).
Psychoterapia jest procesem. Badania pokazują, że aby osiągnąć klinicznie istotną poprawę stanu, 75% osób potrzebuje około 50 sesji. Połowa pacjentów uzyska poprawę po 15-20 sesjach psychoterapii (Lambert, 2013 Polska Rada Psychoterapii „Psychoterapia vademecum”).
Trudności w radzeniu sobie z sytuacjami, z którymi przychodzisz do terapeuty zazwyczaj trwają od dawna. Większość ma swoje korzenie w dzieciństwie. Potrzeba czasu, by zmienić utrwalone schematy. Mózg, układ nerwowy i ciało (w terapii pracujemy holistycznie) jest niezwykle skomplikowany. Każda osoba na dane doświadczenie może zareagować inaczej i inne objawy problemu rozwiną się w przyszłości. Sprawę utrudnia także fakt, że większości wydarzeń z życia nie pamiętamy świadomie. Właśnie te, niepamiętane mają największy wpływ na nas. Kolejna ważna rzecz – to relacja terapeutyczna. Tylko relacja oparta na zaufaniu, sprzyja terapii. Zaufanie buduje się powoli. Także terapeuta potrzebuje czasu, by zrozumieć Ciebie, dobrać odpowiednie działania terapeutyczne. Gdy już zaczniesz wprowadzać zmiany, znów potrzeba czasu, aby wraz z terapeutą, przyglądać się temu, jak Ci idzie. Nasz mózg ma tendencję do tego, by wracać do starych sprawdzonych, często niekorzystnych dla Ciebie ścieżek. Dlatego zmiana to dwa kroki do przodu, jeden do tyłu. Terapeuta towarzyszy w tej drodze, wspiera, pomaga zauważyć to, czego sam u siebie nie widzisz.
Nie ma ścisłej reguły – wskaźnika czasu ile powinna trwać psychoterapia. Każdy jest inny, ma inną historię, czego innego potrzebuje. Jedno jest pewne, jeśli zdecydujesz się na pracę z terapeutą – daj sobie czas. Oczekuj efektów, nie cudów – zmiany z dnia na dzień.
Bywa, że długo leczymy rany po takich „cudownych terapiach”, wlaśnie tych, które mają zadziałaś szybko.
Warto wiedzieć:
Niestety w naszym kraju nie ma uregulowanego prawnie zawodu psychoterapeuty. Oznacza to, że KAŻDY, niezależnie od wykształcenia lub jego braku, od własnej kondycji psychicznej, może otworzyć gabinet terapeutyczny.
Zgodnie z zaleceniami towarzystw psychoterapeutycznych (różnych nurtów) i Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego – psychoterapeuta – to osoba, która ukończyła studia na poziomie magistra oraz cztero lub pięcioletnią szkołę psychoterapii. Tak wykształcona osoba może prowadzić psychoterapię, a swoją przygodę z pracą terapeutyczną może zaczynać po ukończeniu drugiego roku psychoterapii. Z kolei psycholog musi ukończyć pięcioletnie studia. Warto jednak zaznaczyć, że rzadko który specjalista posiada pełne kompetencje po ukończeniu studiów – zatem obrona dyplomu to dopiero początek. Dobrzy specjaliści kształcą się całe życie. Do tego psychoterapeuta jest zobowiązany odbywać własną superwizję. Droga do uzyskania dyplomu jest długa, angażująca i kosztowna. Z kolei prościej pójść na kurs lub i bez kursu oferować usługi. Koszt, często zdrowia, a nawet życia – źle prowadzona terapia może wzmocnić myśli i plany samobójcze.
Ponadto „specjaliści” z Instagrama, Facebooka, czy Tik Toka często tyle wiedzą o psychologii, co nasz zespół o hydraulice lub fizyce. Znowu – fanpage może założyć każdy.
Zatem, wybieraj dobrze swojego terapeutę i tego, kogo słuchasz – oglądasz. Sprawdzaj kompetencje, masz prawo o nie pytać. Tak jak nie idziesz do kowala, żeby wyrwał Ci zęba, tak nie korzystaj z pseudo – terapeutów, nawet jakby najpiękniej się prezentowali.
Dobry specjalista nie obiecuje szybkich efektów – terapia jest procesem. Terapia musi kosztować (oczywiście może być opłacana z publicznych lub fundacyjnych pieniędzy), bo wykształcenie naprawdę sporo kosztuje.
Ekipa Perspektywy jest świetnie wykształcona. Nie sprawia cudów, ale rzetelnie leczy, wspiera i edukuje. Nie jesteśmy oczywiście jedynymi w naszym regionie dobrymi specjalistami z zakresu pomocy psychicznej. Możesz wybrać nas, bądź innego terapeutę. Pamiętaj tylko, by zapytać o kwalifikacje.
Psychoterapeuta to bardzo wymagający i kosztowny zawód.
Terapeuta, aby efektywnie pracować nie może przyjmować zbyt wielu pacjentów. Praca na sesji, to tylko część zaangażowania. Każda sesja jest logicznym ciągiem, związanym z planem terapii. Po każdej sesji terapeuta dokonuje analizy i tworzy plan na kolejną.
Sporą część życia terapeuty zajmują szkolenia i superwizje. To wiąże się z kosztami – koszt superwizji to między 300, a 500 złotych (a takie superwizje powinny się odbywać co najmniej raz w miesiącu, zazwyczaj są częściej). Koszt szkoleń – dwudniowe to cena między 2000, a 5000 złotych. Do tego oczywiście dochodzą koszty prowadzenia działalności – ZUS, podatki, utrzymanie gabinetu, płace osób w recepcji itp. Ponadto podstawowe wykształcenie psychoterapeuty (4-5 lat szkoły psychoterapeutycznej) to koszt między 60 do 100 tysięcy złotych. W tym obowiązkowe superwizje oraz terapia własna.
Większość terapeutów uczy się całe życie – to daje gwarancję wysokiej jakości pracy.
Do tego oczywiście koszt literatury, dostępu do platform szkoleniowych, udział w konferencjach, członkostwa w towarzystwach terapeutycznych.
Psychoterapeuta zdobywając wiedzę, dbając o swój dobrostan psychiczny nosi bogactwo w sobie ☺ – zamiast inwestować w dobra materialne, inwestuje w siebie. Tylko taka postawa sprawia, że może Ci pomóc. I jeszcze jedno – terapeuta też człowiek, poza inwestycją w siebie i pomaganie, potrzebuje zadbać o siebie. Inaczej nie będzie miał możliwości wspierać innych ☺
Wyobraź sobie, że co tydzień spotykasz się z osobą, która ma sporą wiedzę na temat ludzkiego umysłu (uczy się jej minimum przez 10 lat). Ta osoba poznaje Cię coraz lepiej. Jest dla Ciebie przyjazna, nieoceniająca, a jednocześnie prawdziwa w relacji .
Oprócz tego, że wie jak działa psychika, przy każdym spotkaniu coraz bardziej rozumie Ciebie. Możesz przy nim płakać lub śmiać się (tak w terapii też się śmiejemy;)), mówić o sprawach, o których nie powiedziałeś nikomu.
A teraz wyobraź sobie, że siedzisz z nosem przyklejonym do szyby. Jesteś w stanie zobaczyć tylko niewielki kawałek tego, co za oknem. Tak tunelowo działa nasz umysł. Postrzegasz świat, siebie, swoje zachowanie i innych według schematów, których nauczyłeś się dawno temu. Jakbyś urodziła się w innej rodzinie, wychowywała wśród innych ludzi – wówczas Twoje schematy byłyby inne.
Zatem w czym pomaga psychoterapeuta – spojrzeć szerzej, odkleić nos od szyby, oddalić się i inaczej zobaczyć siebie. Potem spróbować zmienić zachowania, które nie są dla Ciebie dobre. Polubić te, które Ci służą, albo nie można ich zmienić. Psychoterapia nie sprawi, że staniesz się doskonały. Będziesz widzieć i rozumieć więcej, łatwiej Ci będzie z sobą i z innymi ☺
Proszę mi powiedzieć, co mam zrobić? Jak zmienić swoje życie? Jak pozbyć się problemów – te pytanie często padają, szczególnie podczas pierwszych konsultacji. Może należysz do osób, które wierzą, że psycholog da Ci kilka rad i problemy znikną, niczym za sprawą czarodziejskiej różdżki.
To tak nie działa. Jeśli którykolwiek ze specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym daje Ci rady – uciekaj czym prędzej od niego. Oczywiście specjalista dzieli się wiedzą, jednak WIEDZA NIE LECZY. Dlatego choć możesz przeczytać sto poradników, Twój problem nie znika. Każdy jest inny, każdy potrzebuje poprzez poznanie siebie, szukać swoich rozwiązań. Pomyśl, czy jeśli psycholog powie Ci: Proszę się przestać objadać, proszę się przestać zamartwiać, proszę odejść od partnera, skoro ten związek nie jest dobry – zrobisz to? A jeśli nawet, odejdziesz od partnera – kogo obwinisz, gdy zatęsknisz?
Psycholog, psychoterapeuta nie da Ci rady, nie wyznaczy Twojej drogi, nie powie – proszę podjąć taką decyzję. Nie zabierze Twojej odpowiedzialności, ponieważ to Twoje życie i TY jesteś za nie odpowiedzialny. Pomoże Ci za to przyjrzeć się Twoim wyborom, będzie wzmacniał branie odpowiedzialności za Twoje życie, wesprze Cię gdy podwinie Ci się noga.
Kochana pani, pomóż żeby mój mąż (moja żona) się zmienił (zmieniła). Tylko tego mi potrzeba – wtedy będziemy żyć długo i szczęśliwie.
Jakże często taki pomysł przyprowadza do gabinetu psychologa, czy psychoterapeuty.
Zmieniaczu innych, z całego serca nasi specjaliści chcą ci pomóc. Jednak tobie, abyś lepiej siebie zrozumiał, poczuł się dobrze z sobą. Jest jedna osoba na świecie, która jest w stanie zmienić niektóre zachowania Twojego partnera – TO ON SAM. Podkreślam – niektóre zachowania, bo nikt nie jest w stanie zmienić całkiem siebie. Nie na wszystko mamy wpływ, chociaż wiemy, że media i pseudo coachowie mówią: „Możesz wszystko”.
Natomiast ty jesteś osobą, która ma spory wpływ na to jak funkcjonujesz, jak myślisz, jak reagujesz, na co pozwalasz sobie w relacji, a czemu kategorycznie mówisz nie.
Także masz wpływ na to, z kim jesteś w relacji.
Zatem jeśli zapytasz: Czy pomoże mi pani (pan) zmienić drugiego człowieka? Nauczy mnie pani metod manipulacji – odpowiemy NIE.
Gdy zapytasz, czy pomoże mi pan (pani) być jak najlepiej z sobą i z drugim człowiekiem ZAPRASZAMY ☺